Dziwny, ale bardzo dobry sposób na planowanie

with Brak komentarzy

Kiedy planuję zadania na tydzień i mam czasem problem z dokładnym określeniem ich zakresu, to sobie zadaję nietypowe pytanie. Brzmi niepoprawnie, romantycznie, nieściśle; ale, wbrew pozorom, bardzo pomaga w konkretyzacji.

„Co chcę zrobić” zastępuję pytaniem: „co mi się najbardziej marzy, żeby było zrealizowane za tydzień, o tej porze”?

Dziwny ale bardzo dobry sposób na planowanie Plannerka

I to otwiera mi głowę.

Przecież gdzieś tam głęboko dokładnie wiem, o czym marzę (choć przyznam, że umiejętność marzenia też trzeba ćwiczyć. Wcale nie jest to takie łatwe. Ale o tym – kiedy indziej 😊).

Rozpracowanie tego pytania to właśnie technika, którą zostawiam Ci dzisiaj do przećwiczenia i wypróbowania.

Jak to teraz zrobić, krok po kroku?

1.
Usiądź sobie

w jakimś ulubionym miejscu. W mieszkaniu, na balkonie, na tarasie. Albo na trawie; na kocyku czy na macie. Może nawet w kawiarni?

2.
Zapewnij sobie coś dobrego do picia,

przynajmniej 10 minut absolutnego spokoju i pomyśl: za tydzień o tej porze znów siądziesz sobie spokojnie w jakimś dobrym miejscu. Co Ci się marzy, żeby wtedy było już zrobione, zamknięte, zrealizowane, odhaczone?

3.
Jakieś myśli zaczną płynąć.

Notuj je.

4.
Następnie – wybierz cztery zadania najważniejsze.

Bądź takie, na których zależy Ci najbardziej.

5.
Wpisz je do planu nadchodzącego tygodnia

jako priorytety najbliższych siedmiu dni.

6.
Teraz zadania na tydzień uzupełnij drobniejszymi,

składającymi się na te wymarzone.

Np. jeśli tym upragnionym celem na najbliższy tydzień jest stworzenie nowej zakładki na stronie – to będzie się na niego składało kilka mniejszych działań, takich jak: zredagowanie treści, przygotowanie grafik, zaprojektowanie układu, skonfigurowanie zakładki, wypełnienie jej treścią, testy, poprawki.

Wiem, to małe zadania. Ale moim zdaniem kluczem do takiej codziennej skuteczności jest wpisywanie w plan dnia właśnie pojedynczych kroków, pojedynczych zadań, a nie całych projektów.

Tu musisz się wykazać czujnością, bo jeśli przy jednym checkboksie będzie za wielkie zadanie – to będzie Ci ciężko odhaczać i iść do przodu.

7.
Kiedy tydzień się zacznie –

– wpisuj w plan dnia właśnie te pojedyncze kroki, pojedyncze zadania. Zadania prowadzące Cię do zrealizowania wymarzonych priorytetów na ten tydzień (patrz punkt 5.).

Gotowe!

Dzisiejszy post jest zwięzły, bo ostatnio się zaczęłam rozpisywać. A to ma być szybki, mobilizujący do działania artykuł. Nie chcę, żeby mój blog uruchamiał myślenie: „o nie, nowy artykuł Plannerki, znowu pół godziny roboty, nie otwieram tego!” 😇

Miej czas na inne aktywności – pracę, naukę, planowanie, czytanie czy ukochany projekt. A na mój blog wpadaj na chwilę, po technikę, która pomoże Ci wygospodarować na Te Twoje cudowne rzeczy jak najwięcej czasu.

💡 Napisz do mnie w komentarzu, jakie masz wrażenia po tym ćwiczeniu. A może chcesz, żebym poruszyła jakiś konkretny temat? No to też pisz. Nie chcesz w komentarzach? To śmiało pisz e-mail na adres: aga(at)plannerka.com .

A jeśli chcesz sobie rozpisać plan tygodnia,

priorytety na tydzień, zadania na poszczególne dni i mieć to wszystko w jednym miejscu z celami, większymi planami i projektami – poznaj Plannerkowy Planner >> . No ja się bez niego nie ruszam.

Dziękuję Ci bardzo za Twoją uwagę,
życzę Ci cudownego tygodnia,
natchnienia, energii, radości!

Aga.

Jak zacząć planować Plannerka Aga Zapora