Organizacja pracy w firmie

with Brak komentarzy

Organizacja pracy w firmie – czyli będzie o tym, z czym się borykamy we własnych małych biznesach, nie raz jednoosobowych.

Pracowałam na etatach, łączyłam etat i biznes, a na swoim, biznesowo, działam samodzielnie od kilkunastu lat. Zawsze o tym marzyłam.

Przeszłam chyba wszystkie możliwe punkty sinsuoidy, pamiętam najróżniejsze samopoczucia. Lata doświadczeń, reakcji, zmian, nauki.

I dla osób, które:

  • same prowadzą swój biznes stacjonarny,
  • biznes on-line,
  • czy są jeszcze na etacie, ale chcą budować stopniowo własną markę/firmę

stworzyłam specjalny produkt.

To sytuacja, w której NA NAS spoczywa i strategia i jej wykonanie.
Sytuacja, w której musimy pełnić różne role i pełnić je w odpowiednich proporcjach (rozwijam temat w Programie A.G.A.).

To układ, w którym brak równowagi przechyla nas niechybnie i niebezpiecznie.

 

Organizacja pracy w firmie –

kiedy wymaga interwencji i nowego podejścia?

 

Jeśli nie dajesz rady realizować planów, nawet jeśli masz je rozpisane.

Jeśli rozpisujesz działania strategiczne, ale nie działasz operacyjnie.

Jeśli dużych celów nie potrafisz rozpisać na konkretne czynności do wykonania i przez to prokrastynujesz.

Jeśli nie wierzysz w siebie, w swoją strategię, nie wiesz czy jest dobra, zostajesz z tym sam/sama. Nie wiesz czy ruszać, i w jakim kierunku, w co inwestować czas.

Działasz w stresie i nieprzemyślanym amoku; czyli realizujesz tylko sprawy bieżące, zamiast budować i pielęgnować strategię. Działasz niesystematycznie, ale zrywami.

Rozgrzebujesz projekty, ale ich nie kończysz. Brakuje Ci konsekwencji.

Nie jesteś w stanie zagospodarować i przestrzegać takiej ilości czystego, skupionego czasu na pracę, jaki czujesz, że jest Ci potrzebny do realizacji wymarzonych działań.

Za mało robisz, część projektów ciągle odsuwasz i one się nawarstwiają.

 

Jak sobie z tym radzimy na własną rękę?

 

1. Czytanie różnych blogów i pobieranie darmowych narzędzi.

Zbierasz różne informacje, darmowe materiały z różnych źródeł, które, będąc wycinkami różnych systemów, filozofii, próbkami, pojedynczymi wyrwanymi informacjami – nie mogą stworzyć dla Ciebie spójnej koncepcji, wskazówki, pomocy. Mapy – krok po kroku.

Tych darmowych, wyrwanych z kontekstu materiałów, pomocy i pobieżnych informacji jest mnóstwo, i będzie jeszcze więcej. Bardzo trudno będzie błyskawicznie podjąć decyzję, co jest wartościowe. Zostaniesz z masą niepasujących do siebie puzzli, materiałem, którego już samo przerobienie będzie wymagało godzin, a nie poprowadzi Cię w jednym skutecznym kierunku.

To nie zadziała, bo potrzebujesz podejścia całościowego, kompleksowego, od ogółu, do szczegółu, nie na odwrót! Co więcej – każdy z nas jest inny, ma zupełnie inne uwarunkowania, i Twój Plan musi uwzględniać Ciebie.

 

2. Więcej pracy – wcześniej wstawać, później kłaść się spać.

No tak! Przerabiałam to! Nie idzie? No to szybciej, więcej! Dopychać zadań, szybciej biegać! Na początku pewnie nie będzie fanfar, ale może za tydzień… za miesiąc coś się zmieni?

Nic się nie zmieni, jeśli praca idzie w gwizdek, jeśli nie prowadzi w jednym, konkretnym kierunku, wytyczonym sensownie.

Będziesz pracować więcej i więcej, bo taki jest pierwszy społeczny (i, czasem też niestety odruchowo – nasz) wskaźnik ambicji, uczciwości, skuteczności i determinacji. Więcej, po to, żeby ostatecznie nie zarabiać więcej, ale zniechęcić się do własnej pasji.

 

3. Zmiany, gwałtowne ruchy, wielki zryw, a żeby się dopilnować – deklaracje publiczne.

Na wszelki wypadek powyżej swoich możliwości, a co! Przecież od teraz będzie inaczej! W przypadku biznesu stacjonarnego bierzesz kredyt i inwestujesz w jakiś detal. Albo – wynajmujesz dodatkową powierzchnię, zobowiązując się w umowie na rok – tak, żeby się dopilnować.

Zadeklarujesz coś, czego nie chcesz, nie czujesz, i jeszcze do siebie będziesz mieć żal o niezrealizowanie planu, o ciszę w eterze.

 

4. Rezygnacja z jakichkolwiek reguł, skoro do tej pory nie szło.

Przestajesz planować, wybiegać myślami w przyszłość, bawić się w strategię, bo przecież z czegoś trzeba się utrzymać. “Po co wybiegać myślami dalej, skoro w ogóle nie wiadomo, jak to będzie? Skoro już coś rozpisywałam i to tylko na papierze pozostawało?!”

Najpierw odpuszczasz projekt – jeden, drugi; z czasem odpuszczasz jakikolwiek rytm i dyscyplinę.
Masz nastrój – działasz; nie masz – zaszywasz się.

Plan, rytm jest zwłaszcza niezbędny WŁAŚNIE w małej firmie, a już bezwzględnie wtedy, gdy działasz solo. Właśnie dlatego, że działasz solo. Masz lepsze i gorsze dni, bywasz w lepszej i gorszej formie. W większej organizacji ktoś zapisał cel, on poszedł na różne szczeble, i jego dopilnowania pilnuje kilka niezależnych od siebie istnień. Tu cała realizacja zależy tylko od Ciebie, tylko Ty jesteś gwarantem systematycznego poruszania się do przodu. Dlatego, bez względu na gorsze dni, momenty, obciążenia – musisz stale widzieć cel (chcesz od swojej sinusoidy być niezależna, uniezależnić swój biznes od Twoich normalnych wahań? Bardzo dobrze! To jest cel! I to też jest coś, co można zaprojektować i zrealizować w Programie).

 

Odpuścisz, zgubisz energię, przestaniesz przyciągać Klientów, bo sama/sam nie będziesz czuła, że na ich przyciąganie i obsługiwanie masz siłę, ochotę i czas.

To smutna wizja, i chyba każda osoba przedsiębiorcza i taka, która chce żyć pasją, robić biznesowo to, co jest jej pasją – może wzdragać się na myśl o takim scenariuszu.

To normalne – nie chcieć takiej wizji. To normalne – mieć przed nią obawy.

Nie chcieć się rozminąć z pasją, przeznaczeniem, swoim czasem – tylko z powodów organizacyjnych.

 

Nie chcę.

Nie chcę źle wyznaczyć, hucznie zacząć, rozgrzebać i nie skończyć.

Nie chcę planować a potem nie realizować.

Nie chcę działać bez równowagi, konsekwencji, systematyczności.

Bo planuje cała moja konkurencja, planują wszyscy, ale tylko nieliczni realizują, wdrażają plany, budują równowagę. Choćby krok po kroku, powoli, ale systematycznie, czyli – konsekwentnie.

 

Masz pełne prawo być wśród większości.

Powtarzać „miało być tak pięknie, a jest, jak zawsze”, „po co próbować robić coś inaczej, i tak skończy się, jak zawsze”.

 

Jeśli tak chcesz, to nawet nie musisz już czytać dalej.
Moja oferta nie jest dla Ciebie.

 

Bo stworzyłam program, system, który z tego zaklętego koła zrywów i dołków wyprowadza.

Może być zupełnie nie dla Ciebie, zupełnie nie w Twoim klimacie, może będziesz szukać czegoś innego, nie będę mieć żalu.

Ale jeśli czujesz, że jednak takiego programu Ci trzeba, opowiem Ci o nim.

 

Jego absolutnie wyjątkową cechą jest to samo, co często do zmotywowania, do ruszenia z miejsca jest najbardziej potrzebne:
indywidualne podejście.

 

Osobista opieka.

Prowadzenie za rękę.

Obecność mentora; kogoś, kto w Twoim miejscu już był, i teraz działa równo, spełniając marzenia.

Pomoc, gdy utkniesz, gdy tego potrzebujesz.

Praca na Twoim konkretnym przypadku a nie zasypanie Cię masą teorii.

 

To Program, w którym zaczynamy od Twoich uwarunkowań, a potem razem, przez kolejne tygodnie – przechodzimy przez kolejne stopnie:

Budujemy cele na podstawie Twoich głębokich uwarunkowań; tego jak działasz, i co chcesz tworzyć, a nie na podstawie tego, jak działają wszyscy, albo osoby czy biznesy, które mają zupełnie inne realia, model biznesowy, zasięgi, uwarunkowania.

Szukamy, lokalizujemy, nazywamy i pilnujemy priorytetu. Ale – nie okłamując się, wiedząc że przed nami nie jedno proste działanie, ale kilka równoległych i zróżnicowanych – odblokowujemy sposób na ich równe, równoległe, konsekwentne, systematycznie realizowanie.

Dalej! Nie wyznaczamy planów, żeby z nimi zostać sam na sam, ale zaczynamy działać.

Organizacja pracy w firmie – od osobowościowych podstaw po konkretne czynności.

 

Ja jestem obok.
Nie tylko wyposażam w narzędzia, ale – w wersji VIP – kontaktujemy się w trakcie i po zakończeniu, żeby sprawdzać postępy.
Pomagam, rozmawiamy, gdy utykasz, gdy niebezpiecznie rozgrzebujesz.

 

Zobacz Program A.G.A.:

 

Planowanie projektów i zarządzanie czasem we własnej firmie - Program AGA od Plannerki

 

 

 

To był dla mnie klucz!

Nie pozostawienie Cię z teorią, ale nacisk na kończenie, zamykanie, dotrzymywanie danych sobie obietnic!

 

Myślisz sobie, “Aga, nagle sprzedajesz program za taką cenę, skoro do tej pory sprzedawałaś kursy za sześciokrotnie niższą stawkę?”

Zgadza się, tak jest. Bo to jest produkt o zupełnie innej skali i zakresie.

Moje kursy „Zaprojektuj Dobry Rok” i „Rusz ze swoim projektem w 7 dni” to kilkudniowa intensywna praca rozwiązująca kompletny problem.

A.G.A. to półroczny program, w którym ważne jest działanie na Twoim indywidualnym problemie i warunkach. Ustawiasz całą strategię, cele, plan, harmonogram działań, rytmy. Program, w którym dostajesz dostęp do całej biblioteki technik strategicznych i tych pomagających w działaniu teraz, już. To mój system, moja wiedza, moje doświadczenie, wyciąg mojej skuteczności.

 

To jak? Co Ty na to?

Nie zarzucam Cię teorią, ale od pierwszego modułu – działamy.

Z ćwiczeniami nie zostajesz sam czy sama – możesz raz na miesiąc zadać mi dowolne pytanie mailem, a w wersji VIP masz do dyspozycji 180 minut konsultacji ze mną – plus telefony kontrolne!

Zbudujesz nawyki, rytmy, poznasz zasady, które będą Cię wspierać w systematycznym, konsekwentnym działaniu. To nie jest krótki zryw, mobilizacja, tylko program, który wyposaża Cię w narzędzia samodzielności i rytmiczności.

 

Zawalcz z poczuciem ukłucia, że właśnie coś powinnaś/powinieneś, ale nie wiesz nawet, w co ręce włożyć, od czego zacząć. Poznaj wreszcie SWOJE uwarunkowania, swoje narzędzia, przestań oglądać się na innych. Poczuj jak to jest mieć czasowy zapas, jak to jest tworzyć bez spięcia, płynąć kreatywnie w wyczekanym kierunku. Jak to jest poczuć się dobrze po takiej ilości efektywnych bloków pracy, jakiej Ci było trzeba, i jaką sobie zaplanowałaś, zaplanowałeś.

 

Wiedza, planowanie, narzędzia – to jedno. Ale teraz chcę położyć nacisk na coś, co dla mnie jest bardzo ważne i zawsze mnie pociąga:
Skuteczność.
Realizacja.

Nie tylko rozgrzebywanie, ale kończenie.

Nie tylko fascynacja narzędziem i jego powierzchownością.

Nie tylko planowanie i zrywy, ale spokojne, konsekwentne przesuwanie się do przodu.

Skupienie i działanie, które – jak spokojna, konsekwentna kropla – drąży skałę.

Nie musisz tryskać nieswoją energią, jak wymaga dzisiaj tego świat – żeby spełniać swoje, działać skutecznie.

Nie musisz udawać, gonić, śledzić.

Chodzi o Twoją temperaturę, Twoje „jak chcę to robić”.
Stąd tak indywidualny program.
Bo chodzi o CIEBIE.

 

Zobacz Program A.G.A.:

 

Planowanie projektów i zarządzanie czasem we własnej firmie - Program AGA od Plannerki