Motywacja

with Brak komentarzy

Motywacja jest wtedy, kiedy jesteśmy gotowi do działania.
A jest jeszcze lepiej, kiedy nam się CHCE.

 

A chce nam się wtedy, gdy:

  1. widzimy jasno, co możemy zrobić, żeby poprawić swój stan,
  2. mamy przeświadczenie, że damy radę to zrobić.

 

Plannerka - Motywacja

 

Jeśli brakuje Ci motywacji, to brakuje Ci:

  • pozytywnej wizji, tego co może Ci się wydać atrakcyjne, potrzebne, upragnione,
    LUB:
  • wiary w to, że ten upragniony scenariusz możesz zrealizować.

 

Słowem –

dołek jest wtedy, kiedy mówisz:
“Nie widzę dla siebie nic interesującego”
albo
“Wiem, co mi się marzy, ale po prostu nie dam rady”.

 

Motywacja to nie cecha, nie wrodzona skłonność.

 

Motywacja to stan umysłu, który da się wypracować,
i który można pielęgnować.

I dzisiaj dzielę się z Tobą moimi na nią sposobami, a każdy z nich związany jest tak naprawdę właśnie z tymi dwoma warunkami. Albo z dobrą wizją, albo z wiarą w możliwość dążenia do tej wizji.

Zaczynamy!

 

Co jakiś czas rób remanent rzeczywistości

Zadawaj sobie pytania o to, co jest dla Ciebie ważne.
Po co działasz, po co Ci to wszystko.
Jak chcesz funkcjonować, jaki tryb życia prowadzić, co robić.
Czego robić nie chcesz.
Co lubisz robić, czego nie.
Gdzie chcesz być za kwartał, pół roku, rok,
co chcesz zrobić, osiągnąć, zobaczyć, przeżyć.

Czego chcę teraz, co poprawi moje samopoczucie, czego mi trzeba.

Wszystko po to, że by mieć kontakt ze sobą. Dbać o swoje potrzeby, działać z dobrą intencją, przystawiać drabinę pod właściwą ścianę (Covey).
Po to, żeby wysławiać, ubrać w słowa marzenia, pragnienia, cele (więcej o takich pytaniach i poszukiwaniach znajdziesz w artykule “Jak odnaleźć cel w życiu”).

Wreszcie po to, żeby mieć świadomość – bądź odkrywać – swoją pasję.

By czuć wizję, cel, upragniony stan.

Jeżeli czujesz, że musisz “zmuszać się” do działania, to ta pierwsza lekcja na pewno nie jest odrobiona.

 

Gdy znasz kierunek – wyznacz realistyczny plan

Nazwij, opisz to, do czego dążysz.

Opisz cel osiągalny, konkretny, opisz go parametrycznie. Czyli po prostu – CO i KIEDY jest do zrobienia.

W zależności od wielkości wyzwania, poziomu trudności i Twoich możliwości. Wyznacz realny horyzont czasowy i nakład wysiłków.
Nie oszukuj się, nie myśl życzeniowo.

Jeżeli projekt jest wielki – podziel go na mniejsze etapy, albo w ogóle na kolejne mniejsze projekty.

Jak wspominałam na początku – musisz wierzyć, że dasz radę, a nie patrzeć na naszkicowane plany i czuć, że to absurd.
To właśnie dlatego ZA duże zadania i ZA krótkie terminy działają demotywująco.

 

Dbaj o regularne, choćby nieduże postępy. Dostrzegaj je.

Unikaj długich przerw.
Każdego dni, tygodnia – dokładaj cegiełkę.

Nie rezygnuj, póki nie dotrzesz do jakiegoś założonego, choćby małego progu.

Mechanizm “odpuszczam, bo nie dam rady” kręci się w kółko.
Oznacza też: “nie dam rady, bo odpuszczam”!

Rób systematyczne podsumowania i tym cegiełkom się przyglądaj.
Świadomość tego, że przekraczasz kolejne trudności wzmacnia wiarę w pokonanie kolejnych.

Zaczniesz je postrzegać nie jako przeszkody, ale kolejne perypetie.
Nic nowego 🙂

 

Nagradzaj się

Zaraz po podsumowaniach. Choć kojarzy się “niedorosło”, to jednak nagroda wspiera i uprzyjemnia drogę do celu.
Szczególnie pomaga > domykać < i podkreślać, celebrować jakiś zamknięty etap.
To w moim działaniu ważna procedura, więc napisałam kiedyś o tym, jak się nagradzać.

 

Dbaj o zdrowie

Znasz (poznawaj) potrzeby swojego organizmu, jego możliwości, ograniczenia.
Wsłuchuj się w jego rytm, stań się od niego ekspertem.

Na nic pasja, wizja, wielkie pomysły, jeśli na dłuższą metę zaniedbujesz kondycję; jeśli niewyspanie, ból, gorączka uprzykrzają bądź utrudniają Ci działanie.

Zresztą, gdy jesteśmy chorzy, gorączkujemy, gdy boli – nie mamy natchnienia, ani ochoty na działanie.
I bardzo dobrze.
Ciało domaga się regeneracji SAMO.

 

Dbaj o dystans w działaniu

Wstawiaj od biurka.
Rób przerwy w pracy.
Idź na spacer.
Ucz się nowych rzeczy.
Podróżuj.

Rób resety, wakacje, planuj czas na regeneracje już planując projekt.
Odpoczywaj.

Zachłanny powrót do pracy po chorobie bierze się nie tylko z radości rekonwalescencji, ale też z wyraźnej przerwy, odpuszczenia.

Zapominaj czasem o tym marzeniu. O pasji, o projekcie.

Obcuj z przyrodą,
obcuj ze sztuką.
Niech sobie brzmią trywialnie, ale dla mnie to zabiegi BEZCENNE.

 

Wstawaj o świcie (albo poznaj swoją najlepszą porę na działanie)

i wtedy działaj.

W tym czasie zrobisz najwięcej i z największą przyjemnością.
W najlepszej kondycji i stanie umysłu; przy najlepszym nastawieniu.

Dla mnie to świt, gdy wszyscy śpią.
Wyszukałam sobie tę porę, wypracowałam ją, to jest moja konstelacja.

Kiedy jej potrzebuję, to o nią dbam, i czuję przypływ natchnienia, optymizmu i odwagi.

 

Uprawiaj sport

No i co ja mam zrobić z tym sportem?
W zasadzie podchodzi pod zdrowie i pod dystans.
Jest samodzielnym punktem?

Chyba tak, bo sama aktywność fizyczna wyzwala radość, pozytywne myślenie; napędza.
Do tego doskonalenie ciała, podnoszenie poprzeczki choćby w najprostszych parametrach (ilość wykonań 🙂 , kilometrów, metrów, basenów itd.)

W swoim życiu jestem w stanie bardzo wyraźnie wydzielić (i ocenić pod kątem ilości radosnej energii) epoki, kiedy systematycznie sport uprawiałam, i kiedy tego nie robiłam.

 

Zacznij

Czy to sposób?
Może być, bo (nie raz o tym piszę) zrobienie pierwszego kroku, zrealizowanie zadania, zamknięcie jednego, nawet niedużego projektu, taki “mały stan dokonany” – zmienia sposób myślenia!

Bo fizjologicznie po zrealizowaniu zadania czujemy euforię.

Bo czujesz, że skoro dałaś/dałeś radę zrobić TO, to dlaczego masz nie zrobić TAMTEGO?!

Pierwsze efekty, pierwsze zdanie, pierwsza kreska, pierwsze nagranie. Dodaje skrzydeł.
Spróbuj.

 

Motywacja to nie jest coś, z czym się rodzisz,
ani czymś, czego nie masz z natury.

Motywację można sobie zrobić samemu, do czego Cię serdecznie namawiam, i czego Ci bardzo życzę!

 

Jeśli z punktu pierwszego wyniknie dla Ciebie jakiś nowy cel, projekt;

i kolejne punkty chcesz przepracować ze wsparciem;
bądź po prostu ruszyć z nowym projektem, otrzymać gotowe szablony – PDFy, dobrze projekt zaplanować i zacząć realizować, to ten kurs on-line jest rozwiązaniem dla Ciebie! To materiał pomocny nie tylko w planowaniu, ale i budowaniu motywacji.
Sprawdź koniecznie.

 

Jeśli chcesz rozpisać myśli, marzenia, cele;

jeśli chcesz zaplanować ich realizację, rozrysować projekt na osi czasu, rozpisać zadania na miesiąc, tydzień i dzień,
wpisać w kalendarz czas na reset, robić podsumowania, planować dzień, zaznaczyć czas na aktywność fizyczną w rozkładzie tygodnia – to bardzo serdecznie polecam Ci Plannerkowy półroczny planer Planner•Ka . Samo korzystanie z niego, rozpisanie w nim działań i planów – już działa motywująco, i prowadzi za rękę.
Zobacz go!

 

Napisz w komentarzu, jak z tą motywacją jest u Ciebie?

Jeśli uważasz ten artykuł za wartościowy – proszę – udostępnij go, lub podeślij link komuś, kto może go właśnie teraz potrzebować.

Pozdrawiam Cię serdecznie!
Aga.

 

Plannerka - zapis na newsletter